fbpx
Masz pytanie? Zadzwoń 24h! +48 795 790 719 kancelaria@mentorgroup.pl

-Notatka urzędników z Gdańska po zgłoszeniu szkody przez mieszkańca wskazuje, że: „Obywatel potknął się o wystającą płytkę chodnikową i w wyniku upadku uszkodził laptopa. Poszkodowany wystąpił o zwrot kosztów naprawy świetlówki w notebooku HP Pavilion DV6700 wg faktury. Sprawa została zakończona wypłatą 180 zł odszkodowania.
-„W trakcie rozgrywek
tenisa stołowego na holu szkolnym z torby córki ukradziono telefon komórkowy”. Odszkodowanie – 899 zł.

 

Najwięcej zgłoszeń – w całym kraju – dotyczy urazów na chodnikach i uszkodzeń samochodów na dziurawych ulicach. Na przykład:

-„w drodze do pracy wpadłam w wyrwę w chodniku o długości 54 cm i głębokości 5 cm”, kierująca pojazdem otrzymała odszkodowanie za szkodę w swoim samochodzie w wysokości 4 tysiące złotych.

-w środku lata, w centrum miasta kobieta odniosła spore obrażenia, za złamaną nogę i obity bark dostała 20 tys. zł odszkodowania.

W samym Gdańsku liczba wniosków o odszkodowania za szkody, za które odpowiedzialność ponosi samorząd, wzrosła w czasie dwóch lat z 540 do 1250 przypadków. Dane z pierwszych miesięcy tego roku wskazują, że w 2012 r. wpłynie ok. 1500 takich żądań. Pozytywnie rozpatrywana jest średnio jedna czwarta z nich.

Podobnie jest w innych miastach, co potwierdza Rafał Perczak, ekspert likwidacji szkód w grupie Ergo Hestia: z jednej strony rośnie świadomość społeczeństwa, co przekłada się na większą liczbę roszczeń osób poszkodowanych. Z drugiej, ubezpieczając gminy, dostrzegamy, że są bardziej świadome ryzyka, które ponoszą. W związku z tym samorządy ubezpieczają się coraz chętniej i na wyższej kwoty, zwiększając również zakresy ubezpieczeń.

Niektóre miasta – jak Gdańsk – wykupują jedną polisę od odpowiedzialności cywilnej z tytułu prowadzonej działalności i posiadania mienia przez gminę. Obejmuje ona wszystkie miejskie jednostki, jak przedszkola, szkoły, instytucje kultury, a także drogi, chodniki, zbiorniki wodne, cmentarze, tereny zielone. Takie rozwiązanie pozwala na obniżenie składki. Składka Gdańska za ubezpieczenie mienia, OC i polisy komunikacyjne wynosi ok. 3 mln zł rocznie. W niektórych samorządach szkoły, przedszkola czy zarządy dróg ubezpieczają się samodzielnie.

Te szczegóły nie są najistotniejsze dla poszkodowanego. On i tak w każdym przypadku zgłasza szkodę do odpowiedniej instytucji – zdarzenie na ulicy do zarządcy drogi, wypadek w klasie do szkoły, itd. Później przygotowywany jest opis szkody wraz z dokumentacją fotograficzną miejsca, w którym do niej doszło. I sprawa trafia do ubezpieczyciela, który decyduje, czy odszkodowanie się należy – mówi Katarzyna Kaczmarek, rzecznik prasowy ZDiZ w Gdańsku.

Za co można otrzymać odszkodowanie? – Każdy przypadek rozpatrujemy indywidualnie i bierzemy pod uwagę wiele czynników – zastrzega Rafał Perczak. – Podstawowy warunek to udowodnienie winy gminy, a kolejny to wykazanie okoliczności zdarzenia. To oznacza, że trzeba, by do szkody doszło w wyniku działania – np. uszkodzono samochód podczas wycinki drzew. Lub odwrotnie – przez zaniechanie. Np. nie odśnieżono chodnika i ktoś się na nim przewrócił.

W praktyce oznacza to, że w Gdańsku uznane zostały następujące wnioski:

„Złamanie lewej ręki u ucznia Jakuba O. w wyniku szamotaniny (w szkole) w trakcie próby uspokojenia. Dokładny opis zdarzenia w załączniku” – 3,6 tys. zł odszkodowania,

„Po lekcjach poszkodowana wróciła w tenisówkach do domu, gdyż nie znalazła swoich butów w szatni szkoły”. Wypłacono – 139,98 zł odszkodowania,

„Podczas ceremonii pogrzebowej na cmentarzu doszło do wypadku polegającego na gwałtownym osunięciu się płyty nagrobnej na poszkodowaną. W wyniku tego poszkodowan
a doznała rany szarpanej podudzia lewego i otwartego uszkodzenia ścięgna Achillesa lewego” – 2,5 tys. zł odszkodowania,

„Wysiadając z autobusu, weszłam na chodnik, w którym brakowało płytek chodnikowych. Potknęłam się i przewróciłam, doznając urazu lewej ręki. Diagnoza: Złamanie kończyny górnej lewej” – odszkodowanie 14 tys. zł odszkodowania,

„Uszkodzenie przedniej szyby samochodu w wyniku uderzenia kamienia znajdującego się na jezdni. Droga była łatana i na drodze znajdują się kamienie po łataniu drogi, na drodze znajdują się również dziury niezałatane” – 830 zł odszkodowania,

„Kierujący samochodem ciężarowym zahaczył o przydrożne drzewo pochylające się na pas drogi” – 3,5 tys. zł odszkodowania.

Odszkodowań nie wypłacono natomiast autorom, którzy zgłosili, że:

„Jadące przed moim samochodem pojazdy zaczęły nagle hamować i wpadły w poślizg. Rozpoczęłam delikatnie hamować, ale na skutek bardzo oblodzonej nawierzchni zniosło mnie na wiadukt i uszkodziłem auto” (nie dostosowano prędkości do warunków na drodze)

„Zmieniając pas ruchu, wpadłem w kilka dziur i od tego momentu słychać stuki w silniku”. (trzeba wskazać konkretne miejsca, od takiego najechania nie powstają raczej „stuki w silniku”, uszkodzeniu ulegają koła, opony, zawieszenie)

„Byłam na lodowisku z siostrzenicą. Upadła na taflę lodu i wybiła sobie dwa zęby. Zaczęła jej lecieć krew, zęby wypadły”. (za upadek winę ponosi siostrzenica, gmina zapewniła właściwe warunki do jazdy)

Odszkodowania wypłacone przez ubezpieczycieli z polisy miasta Gdańska w czasie trzech lat sięgnęły kwoty 2,6 mln zł.

Co ważne dla wszystkich: dziury w ulicach i chodnikach wyszczególnione we wnioskach o odszkodowania naprawiane są w pierwszej kolejności.

 

 

Żródło: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=newssearch&cd=1&ved=0CCsQqQIwAA&url=http%3A%2F%2Ftrojmiasto.gazeta.pl%2Ftrojmiasto%2F1%2C35636%2C11955236%2CSprawdz__za_co_miasto_moze_wyplacic_ci_odszkodowanie.html&ei=6_jeT4y-KYqVswaf97mDDg&usg=AFQjCNFK3KTXlTxwSsptyKz6SKLC6IFILA

 

 

odszkodowanie po wypadku na chodniku, komunikacja, samochody, pieniądze, zadoscuczynienia,