Największe ryzyko, przed jakim stoi rynek, to zmiany regulacyjne ? wynika z badania firm przez Pwc.
W Europie zmiany wprowadza dyrektywa Solvency II, której wejście w życie zaplanowano na 1 stycznia 2013 r. (nie wyklucza się przesunięcia terminu). Innego zdania są sami regulatorzy ? według nich największe branżowe wyzwanie wiąże się z praktykami w sprzedaży detalicznej, zwłaszcza oferowaniem klientom produktów niedostosowanych do ich potrzeb.
? To problem nie tylko ubezpieczycieli, ale całej branży finansowej. W Polsce regulacje w tym zakresie pojawiły się w sektorze bankowym, w perspektywie kilku lat podobne wytyczne mogą objąć też ubezpieczenia ? mówi Klaudiusz Klobuch, dyrektor w dziale
doradztwa dla ubezpieczeń PwC. Chodzi o sytuacje, w których klient nie jest informowany o pełnym ryzyku związanym z danym produktem czy o dokładnych mechanizmach, na jakich bazuje.
Zmiana akcentów
Za drugie najpoważniejsze ryzyko branża uznała dostępność kapitału, następnie trendy makroekonomiczne. W stosunku do raportu sprzed dwóch lat lista wyraźnie się zmieniła ? na pierwszych miejscach były wtedy wyniki inwestycyjne, stabilność rynków kapitałowych i dopiero dostępność kapitału.
? Jestem zaskoczony tak mocnym spadkiem w rankingu obaw o zagrożenia dotyczące instrumentów finansowych. Czy faktycznie o tyle lepiej sobie z nimi radzimy, a może kolejny raz widzimy, jak bardzo krótką pamięć ma sektor finansowy? ? pyta retorycznie Andrew Hilton, dyrektor Centre for the Study of Financial Innovation, które współtworzyło badanie.
Na szóstym miejscu zagrożeń uplasował się brak dostępnych na rynku specjalistów, który w badaniu sprzed dwóch lat w ogóle się nie pojawił. ? W Polsce w zeszłym roku widoczny był duży brak ekspertów w wybranych specjalnościach, np. zarządzaniu ryzykiem. Patrząc długofalowo, coraz węższa specjalizacja i profesjonalizacja kadr w ubezpieczeniach spowoduje, że wartość tego czynnika będzie rosnąć ? zauważa Klaudiusz Klobuch.
Żródło: www.rp.pl