Posiadacz quada czy motocykla musi wykupić polisę OC nawet wtedy, gdy jeździ tylko po bezdrożach.
Quady są coraz popularniejsze, a wypadki podczas jazdy nimi nie należą do rzadkości, mimo że pojazdy te nie prezentują się groźnie. Jeżeli posiadacz quada w czasie jazdy zrobi komuś krzywdę albo uszkodzi mienie, musi zapłacić odszkodowanie, chyba że ma polisę OC. Prawo traktuje quady tak jak pojazdy motorowe trzykołowe, w związku z czym dotyczą ich takie same ubezpieczenia.
– W sieci sprzedaży agencyjnej posiadamy 470 aktywnych polis ? mówi Paweł Wróbel z Generali. – Sprzedaż polis doskonale odzwierciedla wzrastająca popularność tego pojazdu, gdyż w okresie czerwiec 2009-2010 r. mieliśmy jedynie 56 takich umów ubezpieczenia.
Quady i motocykle poruszające się po drogach publicznych muszą być zarejestrowane, wyposażone w tablice rejestracyjne, a kierujący nimi musi posiadać odpowiednie uprawnienia. Do tego pojazdy te powinny mieć ważną polisę OC, nawet jeśli nie jeżdżą po drogach publicznych. Ubezpieczenie to chroni osoby, które mogą być poszkodowane. A do wypadku może przecież dojść nawet na bezdrożach. Zakup innych ubezpieczeń komunikacyjnych ? podobnie jak w przypadku samochodów ? zależy od woli właściciela.
Towarzystwa ubezpieczają quady i motocykle w ramach standardowego ubezpieczenia OC, AC i NNW dla posiadaczy pojazdów mechanicznych. Najczęściej oferta dla quadów, rejestrowanych zazwyczaj jako pojazdy samochodowe inne, jest zbliżona do oferty jak dla motocykli; w przypadkach szczególnych (inna rejestracja lub jej brak) oferta może być ustalana odmiennie, na zasadzie indywidualnej oceny ryzyka. W przypadku AC trzeba uważać, jeśli nie zarejestrowaliśmy quada: nawet jeśli ubezpieczyciel wystawi polisę i zainkasuje składkę, może zastrzec, że za szkody będzie odpowiadać dopiero po zarejestrowaniu pojazdu.
Żródło: rp.pl